Sala przesłuchań mieści się na obrzeżach więzienia. Prowadzi do niej labirynt wąskich korytarzy, a tylko zazwyczaj żołnierze znają poprawną drogę do owego pomieszczenia, jak i do innych, w tym wyjścia. Dlatego też zawsze więźniowie są prowadzeni przez przynajmniej dwóch żołnierzy, w zależności od tego, jak są niebezpieczni. Najpierw, zanim uzna się kogoś za winnego, czeka go długie i mozolne zadawanie pytań, a przy niechęci na odpowiadanie: nawet i tortury. Najgorzej traktowani są oczywiście członkowie opozycji, a niektórzy i przy cierpieniach nie chcą wyjawić różnych tajemnic. Sama zaś sala przesłuchań jest pomieszczeniem dość obskurnym. Siada się przed drewnianym biurkiem i słucha funkcjonariusza. Dla niejednych wszystko kończy się piekłem. Bezbronni, próbują uciec. Na próżno, ewentualnie znów trafią do celi.
Offline